Witajcie! Znacie napewno film Madagaskar. Był też serial Pingwiny z Madagaskaru. Tu poniżej zaprezentuję
najśmieszniejsze teksty króla Juliana według mnie.
Aaaale, nie karmcie teraz pingwinów. Jak mam spożywać swoje królewskie śniadanie, kiedy moje szlachetne
zmysły obraża śmierdzący smród ryb, które śmierdzom!
Maurice był moją prawą ręką. Znaczy, że teraz mam dwie lewe?
To naj ohydniejszy miód jaki w życiu lizałem. Mogę trochę? Oczywiście, że nie, samolubie. To tylko dla
mnie
My w przeciwieństwie do ciebie wolimy grę zespołową. Ja też, oczywiście pod warunkiem, że to ja nim dowodzę.
Jak ktoś z was sobie coś jeszcze przypomni, śmiało piszcie. Pozdrawiam.
Kategorie
Ale głupi sen
Kategorie
Moi mistrzowie aktorstwa
Witam. Tu wymienię Wam aktorów, którzy są dla mnie mistrzami i stanowią oni wzór dla mnie. Numer 1 to
oczywiście Piotr Fronczewski. Inni to między innymi Tadeusz Łomnicki, Kazimierz Wichniarz, Eugeniusz
Bodo, Krzysztof Globisz, Krzysztof Kowalewski, Gustaw Lutkiewicz, Ludwik Benoit i jego syn Mariusz Benoit,
Krzysztof Kolberger, Krzysztof Tyniec, Władysław Chańcza, Wacław Kowalski, Marian Kociniak i jak mi się
coś jeszcze przypomni to napiszę. Z zagranicznych to hmhmm nie wiem Toshiro Mifune i może jeszcze Bohdan
Stupka. Niektórych możecie nie kojarzyć, bo to głuwnie starsza kadra. Jak macie pytania jakieś to piszcie,
na pewno odpowiem. Pozdrawiam.
Witam. Niestety to nagranie, które mi namyśl przyszło nie zachowało się, ale wam napiszę co na nim było,
bo to pamiętam. Otóż kiedyś w przedszkolu jeden kolega miał taki samochód karetkę czy strażacki nie pamiętam.
W każdym razie naciskało się taki guzik i mówiło: Uwaga ruszamy do akcji. Włącz syrenę. Jak byłem pewnego
dnia w domu, to włączyłem magnetofon, wyszedłem na korytarz i zacząłem się drzeć: Włącz syrenę! Włącz
syrenę! Tak się bawiłem, że mi to wciągnął magnetofon no i to hyba koniec tej historii. Pozdrawiam.o
Kategorie
Opowiadanie
Kiedyś pan Janek opowiadał mi, że na mszy były intencje i jakiś chłopak powiedział: Módlmy się, żeby
pan Janek Gładysz został księdzem. Tak się podobno wszyscy z tego śmiali potem.