Kategorie Moje wspomnienia z Lasek Udawałem z koleżanką Zenona Martyniuka. Czy nam wyszło? Przekonajcie się sami. Autor wpisu Autor: kmicic92 Data wpisu 13 lutego, 2018 7 komentarzy do Udawałem z koleżanką Zenona Martyniuka. Czy nam wyszło? Przekonajcie się sami. https://s.elten-net.eu/b/miOkJgeL2o6exc8BjhL4TUs0.mp3 ← Śmierdzący smród śmierdzących ryb, czyli teksty króla juliana, Które rozwaliły mi system. → Polskie obozy zagłady. 7 odpowiedzi na “Udawałem z koleżanką Zenona Martyniuka. Czy nam wyszło? Przekonajcie się sami.” Uwaga. Ten fragment jest gdzieś tak pod koniec, na początku jest drugie śniadanie na jadalni. Cierpliwości. Pamiętam to. Taaak. Hehehe, wesoło tam mieliście. Doobre. 🙂 No brakuje mi tego. Fajna sprawa szkolne czasy powspominać.. No i dla tego brałem z sobą dyktafon. Dodaj komentarz Anuluj pisanie odpowiedziTwój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *Komentarz * Nazwa * E-mail * Witryna internetowa Zapamiętaj moje dane w tej przeglądarce podczas pisania kolejnych komentarzy.
Uwaga. Ten fragment jest gdzieś tak pod koniec, na początku jest drugie śniadanie na jadalni. Cierpliwości.
7 odpowiedzi na “Udawałem z koleżanką Zenona Martyniuka. Czy nam wyszło? Przekonajcie się sami.”
Uwaga. Ten fragment jest gdzieś tak pod koniec, na początku jest drugie śniadanie na jadalni. Cierpliwości.
Pamiętam to.
Taaak.
Hehehe, wesoło tam mieliście. Doobre. 🙂
No brakuje mi tego.
Fajna sprawa szkolne czasy powspominać..
No i dla tego brałem z sobą dyktafon.