Opowiem Wam o zdarzeniu, które miało miejsce w którąś sobotę. Mój kolega Rafał chciał mi puścić jakąś
płytę, a były te płyty w pokrowcu. Jedna płyta mu wyleciała a on wtedy krzyknoł na cały głos. Przeklęta
płyto! Normalnie tak się razem teraz z tego śmiejemy, że aż nie wyrabiamy z tego śmiechu. Jutro coś wrzucę
jesczcze. Dobranoc wszystkim.
Kategorie
Przeklęta płyta
Opowiem Wam o zdarzeniu, które miało miejsce w którąś sobotę. Mój kolega Rafał chciał mi puścić jakąś
płytę, a były te płyty w pokrowcu. Jedna płyta mu wyleciała a on wtedy krzyknoł na cały głos. Przeklęta
płyto! Normalnie tak się razem teraz z tego śmiejemy, że aż nie wyrabiamy z tego śmiechu. Jutro coś wrzucę
jesczcze. Dobranoc wszystkim.
10 odpowiedzi na “Przeklęta płyta”
Nooo dobre, dobre.
Tak samo się wkurzał jak mu maszyna nie chciała pisać.
Biedna płyta. Przeklęli ją… 🙂 Mocne. 🙂
No, albo kiedyś pisał i maszyna mu co chwila się zacinała, a on z takim tekstem, „obyś sczezła!”
Meegaa. 🙂 Ale obawiam się, że skubana nic sobie z tych zaklęć nie zrobiła.. 🙂
Taa guzik ją to obeszło d.
Zdziwiłabym się, gdyby się przejęła. 🙂
No to dopiero by była heca nie z tej ziemi.
Jaaaasne. 🙂
Kiedyś też się wściekałem, bo mi maszyna darła kartki. Wykręciłem i była do wyrzucenia po prostu.