No właśnie, co tak tych ludzi wzięło? Niedawno zmarł Romuald Lipko, dzisiaj rano aktor Paweł Królikowski i jeszcze do tego jedna z naszych użytkowniczek. Aaa no i jeszcze też jedna osoba z ośrodka, do którego chodzę. Ja rozumiem, że taka jest kolej rzeczy i tak dalej ale w tym roku to jakaś masakra.
Kategorie
Ludzie, co tak wszystkich w tym roku wzięło z tym umieraniem?
No właśnie, co tak tych ludzi wzięło? Niedawno zmarł Romuald Lipko, dzisiaj rano aktor Paweł Królikowski i jeszcze do tego jedna z naszych użytkowniczek. Aaa no i jeszcze też jedna osoba z ośrodka, do którego chodzę. Ja rozumiem, że taka jest kolej rzeczy i tak dalej ale w tym roku to jakaś masakra.
18 odpowiedzi na “Ludzie, co tak wszystkich w tym roku wzięło z tym umieraniem?”
Niestety. 🙁 Co chwila ktoś odchodzi.
No tak. Nasze dni też są już policzone.
A kto z eltena zmarł?
Aga krawcow.
Wiesz, Kmicicu. Ja taką plagę czułam w zeszłym roku konkretnie w styczniu, w ciągu 2 tygodni zmarła druhna komendantka, która prowadziła obozy harcerskie, na które jeździłam wiele lat, potem mój nauczyciel, a na końcu mój kolega z klasy.
I w tym samym czasie była ta głośna sprawa z prezydentem Adamowiczem.
Dowiedziałam się o niej jak wracałam z pogrzebu więc… dobrze znam ten stan.
No, takie to jakieś dołujące.
Ja miałam taki smutny cykl 2 lata temu. Od stycznia do maja zmarli: mój stryj, mój dziadek, podopieczny z diakonii gdzie jestem wolontariuszką, ciotka od strony babci, mąż mojej profesorki od śpiewu, mama znajomej i ojciec kolegi…
ogólnie taki jest koniec naszej ziemskiejdrogi. Sporo jest takich zdarzeń, które działy się i w moim otoczeniu.
Dla mnie właśnie taka fala jaką opisujecie trwa teraz. W styczniu zmarł nasz znienawidzony sąsiad, kilka dni wcześniej kolega mojej matki, z którym chodziła do klasy, a potem pracowali razem przez 20 lat.
No i to tak jeden po drugim.
O, jeszcze babcia znajomego zmarła.
Maks kilka dni temu się to stało.
A czemu ten sąsiad był znienawidzony?
A kto lubi sąsiadów, którzy od zawsze są wrogo nastawieni do innych? Za co ja osobiście miałam polubić człowieka, którego osobiście z pełną świadomością tego faktu spotkałam raz, gdy schodziłam ze schodów, on po chamsku zastawił mi sobą zejście niżej, idąc z dołu, choć miał dość czasu, by odejść w stronę swojego mieszkania, które miał dwa kroki dalej, a potem jeszcze mnie pod nosem nawyzywał od ślepych gówniar?
A 40 lat temu było podobno to samo.
No tak rozumiem niektórzy to się tak hyba muszą dowartościować, bo im w życiu nie wyszło nic.
to jakaś plaga.
No w tym roku to jakoś szczegulnie.