Kategorie
Moje wspomnienia z Lasek

Reakcja kolegi na łóżko, które spadło mu na głowę. Posłuchajcie.

30 odpowiedzi na “Reakcja kolegi na łóżko, które spadło mu na głowę. Posłuchajcie.”

Dokładnie to było tak. Kolega chciał włożyć pościel do łóżka no i spadła mu na głowę ta część, którą się podnosi no wiecie.

Mi też kiedyś spadło łóżko na głowe, jak wkładałam do niego pościel i to tak dwa razy miałam w internacie. Matko, to na prawdę boli.

Też się kiedyś walnąłem i tak się wydarłem wtedy aż pani przybiegła i zaczęła pytać, co tu się dzieje. Tam z tymi sprężynami coś było nie tak. Kiedyś jak pojechałem do Lasek w odwiedziny, to jak ścieliłem łóżko to musiałem prosić kolegę, żeby mi to trzymał, bo się samo zamykało. Zgłosiłem to do pani kierownik i przyszedł jakiś gościu i to naprawił.

O w mordkę jeża nietoperza! Ałaa! I nie wiadomo czy to się śmiać czy płakać. Ten wpis przypomniał mi pewną sytuację ze szkoły..Pytał kolega jak to jest nie widzieć. Poradziłam mu zawiązać sobie oczy i pochodzić po znanym sobie otoczeniu. Na drugi dzień ma guzisko na głowie. I mówi, że to moja sprawka. Ludzie w brecht, ja w szoku.. I sprawa się rypła.. No kto mu kazał otworzyć szufladę, walnąć się o nią i wywalić o własne krzesło? No przecież nie ja..:) Dobrze, że ze schodów nie próbował po niewidomemu złazić..

Po kilku dniach taki strup mi się zrobił i niepotrzebnie poszedłem któregoś dnia z nim na basen, bo znowu mi to rozmiękło haha.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

EltenLink